NIEZALEŻNOŚĆ NA MIARĘ
Kandydat na franczyzobiorcę musi liczyć się z tym, że we franczyzę wpisane jest pewne ograniczenie swobody w prowadzeniu biznesu. W dodatku pojawia się w umowie dla dobra rozwoju biznesu, bo przecież wszystkie punkty sieci franczyzowej powinny spełniać określone standardy. Jednak nie jest ono całkowite i nie dotyczy każdego modelu. Są wyjątki od tej reguły.
Franczyzowy model współpracy polega na kooperacji dwóch niezależnych przedsiębiorców, którzy osiągają obopólne korzyści, ale na nieco innych płaszczyznach. Ujmując w dużym skrócie – franczyzobiorca zarabia, bo korzysta z pomysłu, wiedzy i doświadczenia franczyzodawcy, a ten drugi zarabia na opłatach lub sprzedanych franczyzobiorcom towarach. Razem współtworzą sukces marki. Obie strony są prawnie i gospodarczo niezależne od siebie, w praktyce mają również różne prawa i obowiązki. Czy tak powinno być i jakie są zatem dopuszczalne różnice między prawami i obowiązkami dla obu stron umowy franczyzowej?
W polskim porządku prawnym umowa franczyzy funkcjonuje jak dotychczas jako tzw. umowa nienazwana, czyli taka, która nie jest uregulowana w kodeksie cywilnym ani w żadnej innej ustawie. Podlega zatem tzw. zasadzie swobody umów. Strony umowy wiążą więc takie prawa i obowiązki, jakie ustalą między sobą i zapiszą w łączącym ich porozumieniu. Inaczej mówiąc, na co obie strony się zgodzą w umowie, to wedle prawa będzie dla nich wiążące. Strony nie mają jednak całkowitej dowolności w określaniu warunków współpracy. Ograniczeniem stawianym przez kodeks cywilny jest to, że ustalone zasady nie mogą być sprzeczne z prawem (czyli żadnym obowiązującym przepisem prawa) ani nie mogą być niezgodne z zasadami współżycia społecznego.
Na rynku polskiej franczyzy i agencji funkcjonuje ponad 1000 systemów, znaleźć wśród nich można systemy franczyzy twardej, franczyzy miękkiej, a także systemy agencyjne. Systemy te działają na różnym poziomie prawnych zobowiązań stron, toteż analizując oferty marek franczyzowych, na pewno warto wybrać biznes z zakresem niezależności skrojonym na swoją miarę. Ktoś, kto chce być tylko przedstawicielem firmy i działać w imieniu oraz na rzecz dawcy marki – wybierze agencję. Kto oczekuje większego wsparcia, a jest w stanie oddać za to więcej swojej swobody (np. co do sposobu wystawiennictwa towaru, źródeł zaopatrzenia sklepu) – ten wybierze franczyzę.
Można założyć, że sieci franczyzowe o ugruntowanej pozycji na rynku, z licznymi jednostkami, posiadają zazwyczaj dobrze przemyślany i dopracowany system współpracy. Kooperacja z taką firmą będzie bezpieczniejsza niż z nową, dopiero wchodzącą na rynek franczyzą.
Najczęstsze obowiązki ograniczające pełną swobodę franczyzobiorców:
- konieczność działania tylko na oznaczonym terenie;
- konieczność oferowania klientom ściśle określonego asortymentu lub usług;
- konieczność nabywania części bądź wszystkich towarów od wskazanych dostawców;
- dostosowanie się do wyznaczonych przez franczyzodawcę cen maksymalnych odsprzedaży;
- szczegółowe raportowanie bieżącej działalności
Nowi franczyzobiorcy, najczęściej skarżą się na nadmierne – ich zdaniem – zainteresowanie franczyzodawcy ich bieżącą działalnością. Faktycznie, szczególnie w modelach tzw. twardej franczyzy franczyzodawcy w istotnym zakresie narzucają sposób prowadzenia działalności i zarządzania nią oraz ściśle nadzorują działanie swoich franczyzobiorców. Przejawia się to m.in. w formułowaniu obowiązku zaopatrywania się w produkty pochodzące od wskazanych dostawców lub szczegółowego raportowania. Wszystko to ma jednak służyć płynnemu rozwojowi całej sieci i współtworzeniu przez obie strony takich wartości jak jednorodność usług w ramach marki i zgodność marketingowa wszystkich punktów.
Franczyzodawcy chcą, aby franczyzobiorcy przekazywali co miesiąc wiele danych, jak np. o liczbie obsłużonych klientów, wysokości sprzedaży, otrzymanych płatnościach itp. Często rodzi to opór po stronie franczyzobiorców, którzy uważają, że są całkowicie niezależnymi przedsiębiorcami, a zainteresowanie franczyzodawcy oraz obowiązek raportowania szczegółów dotyczących przychodów, rozliczeń z dostawcami czy relacji pracowniczych postrzegają jako ograniczanie ich swobody gospodarczej. Tymczasem wspomniane wyżej obowiązki nie naruszają prawa przedsiębiorców (dawniej ustawy o swobodzie działalności gospodarczej), na które czasami powołują się franczyzobiorcy, ponieważ ustawa ta nie ma żadnego odniesienia do współpracy biznesowej. Jej przepisy regulują kwestie związane z wolnością i równością podejmowania, wykonywania i zakończenia działalności gospodarczej, ale w odniesieniu do organów państwowych (chodzi tu o bezstronność i równość traktowania). Żadna ustawa nie zabrania domagania się udostępniania szczegółowych danych jednego przedsiębiorcy innemu, o ile wynika to z zawartej przez nich umowy.
Wymienione wymagania dotyczące przekazywania informacji zwykle mają swoje racjonalne uzasadnienie. Otóż w interesie franczyzodawcy leży, by jego franczyzobiorcy działali jak najskuteczniej i najefektywniej. Franczyzobiorcy wystarczy tyle niezależności, by mógł skutecznie współtworzyć z franczyzodawcą sukces swój i całej sieci.
FRANCZYZODAWCA POSIADA WIĘKSZĄ PERSPEKTYWĘ DZIAŁANIA I DOŚWIADCZENIE, KTÓRE POZWALA MU NA ODPOWIEDNIE DIAGNOZOWANIE PROBLEMÓW W FUNKCJONOWANIU BIZNESU BIORCY. FRANCZYZOBIORCA MA Z KOLEI PRAWO OCZEKIWAĆ PEWNEJ SYMETRII W WYMIANIE INFORMACJI I DANYCH. WŁAŚCICIEL SYSTEMU POWINIEN ZWROTNIE PRZEKAZYWAĆ SWOIM PARTNEROM BIZNESOWYM RAPORTY, WEWNĘTRZNE BENCHMARKI CZY TRENDY ZACHODZĄCE W FUNKCJONOWANIU CAŁEJ SIECI. TAKA WIEDZA JEST ISTOTNYM PUNKTEM ODNIESIENIA DLA BIZNESU PROWADZONEGO PRZEZ BIORCÓW.
Przy podejmowaniu decyzji o przystąpieniu do jakiejkolwiek sieci franczyzowej potencjalni kandydaci powinni zastanowić się nad wyborem konkretnego systemu, ale także nad swoimi cechami osobowościowymi. Jest to równie ważny czynnik wpływający na satysfakcję ze współpracy. Nie każda osoba sprawdzi się w biznesie franczyzowym. Jeżeli kandydatom zależy na dostępie do szerokiego know-how, obejmującego zasady prowadzenia danego biznesu, chcą być wdrożeni w specyfikę nieznanej sobie branży i przejść szereg szkoleń, a w zamian za takie wsparcie są w stanie zrezygnować z części niezależności, jaką daje prowadzenie własnej działalności lub spółki, zapewne dobrze odnajdą się w roli franczyzobiorcy. Jeżeli jednak takie zobowiązanie budzi w zainteresowanych wewnętrzny sprzeciw, powinni rozważyć, czy ta forma współpracy w ogóle leży w ich charakterze. Ewentualnie poszukać systemów franczyzowych opartych na luźnych zasadach (tzw. miękka franczyza), gdzie wsparcie franczyzodawcy odbywa się na innych zasadach, opiera się na większym zaufaniu, a dzięki temu ma większej swobodzie działania. Dla
Grupy Muszkieterów niezależność jej przedsiębiorców jest jedną z wartości, którą wyznają. Dowiedz się, na czym polega niezależny model biznesowy w sieci Intermarché. (strona bricomarche: w sieci Bricomarche).
Materiał przygotowany przez ekspertów portalu Franchising.pl